Agnieszka Moroz | Między niebem a piekłem
15735
post-template-default,single,single-post,postid-15735,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-13.1.2,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.4.5,vc_responsive
 

Między niebem a piekłem

Między niebem a piekłem

’ Diabelski rollercoster. Kiedy człowiek jest na górze przypomina to stan złapania Pana Boga za nogi. Optymizm, kreatywność, dużo pomysłów i energii, wszędzie człowieka dotkniętego chorobą jest pełno. Gdy mania przybiera na sile, zachowania ulegają całkowitej dezorganizacji, pojawia się wielowątkowość i gonitwa myśli, brak organizacji psychicznej, odpowiedzialności pozwalającej na realizację planów, występują problemy ze snem, można nie spać wiele nocy, stan może przypominać zażycie środków psychoaktywnych. W ostrych stanach mogą wystąpić objawy psychotyczne, takie jak omamy i urojenia, najczęściej wielkościowe, o posiadaniu niezwykłych mocy i możliwości. Niektórzy pacjenci czują się wyjątkowi, nic ich nie ogranicza. Mogą być Buddą, Jezusem, Bogiem lub Einsteinem. Dominuje poczucie wszechmocy, wszystko staje się możliwe i nie ma żadnych ograniczeń. Wpadają w długi. Niekiedy ludzie w takich momentach zaciągają pożyczki, kompulsywnie wydają pieniądze. Umiejętność porozumiewania się z innymi ludźmi jest znikoma. Otoczenie nie nadąża za pędzącym tokiem rozumowania osoby chorej. Zdarza się , że ludzie tracą pracę, znajomych, zostają sami. Kiedy mania się wypali, a to że człowiek nie może ciągle funkcjonować na najwyższych obrotach jest pewne, przychodzi jej czarna siostra – depresja. Pojawia się spowolnienie psychoruchowe, człowiek ledwo wstaje z łóżka, a zdarzają się i takie epizody depresji , że pozostaje w nim na długo. Każda błaha czynność, jak umycie zębów, uczesania się, prysznic są ogromnym wyzywaniem, nie mówiąc już o pracy. Umysł zasnuty jest ciemnymi chmurami beznadziejności i niemocy.’

ZDROWAGLOWA.PL

Przeczytaj więcej