Agnieszka Moroz | Intymność
16671
post-template-default,single,single-post,postid-16671,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-13.1.2,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.4.5,vc_responsive
 
Relacje / Intymność

Intymność

Intymność

inaczej zażyłość, poufałość, komitywa, bliskość…

„Jest mnóstwo seksu, który nie ma nic wspólnego z intymnością, oraz mnóstwo intymności, która w żaden sposób nie wiąże się z seksem (…).”
To nie jedno i to samo.

Można kochać kogoś bez wzajemności, podczas gdy intymność jest relacją działającą w obie strony.

Nie ma czegoś takiego jak nieodwzajemniona intymność.

Marar definiuje prawdziwą intymność jako „chwilę, w której człowiek czuje się szczególnie zrozumiany”.
Chwilę, w której dwoje ludzi (niekoniecznie kobieta i mężczyzna) – wykluczając otaczający świat – do tego stopnia poddaje się sobie, że osiąga niemal tajemną wiedzę o sobie.

Nie zdarza się to często, zwłaszcza w małżeństwach, a nawet jeśli, nie trwa długo.”

FB-PRACOWNIAHUMANI

The Daily Telegraph „Blisko, coraz dalej”, przedruk w „Forum” 46/2012