02 kw. Ideał
Co najmniej jedna trzecia spośród osób, które znamy, to introwertycy. To ci, którzy wolą słuchać niż mówić, czytać książki niż chodzić na przyjęcia. Są oni pomysłowi i twórczy, ale nie lubią się promować; wolą pracować samodzielnie niż w zespole. Choć często mówi się o takich osobach „ciche” i „spokojne”, to właśnie introwertykom zawdzięczamy wiele z najwspanialszych dokonań – od słynnych słoneczników van Gogha do pierwszego komputera osobistego.
Zapewne najbardziej inspirującym aspektem „Ciszej, proszę…” jest to, że Susan Cain prezentuje nam galerię introwertyków, którzy odnieśli sukces – od superinteligentnego, niezwykle dynamicznego prelegenta, który po wykładach odzyskuje siły w samotności, do osiągającego rekordowe wyniki sprzedaży akwizytora, który w spokoju swoich czterech ścian korzysta z mocy, jaką daje mu zadawanie pytań. Wreszcie autorka udziela nam mnóstwa bezcennych rad dotyczących m.in. tego, w jaki sposób lepiej i skuteczniej radzić sobie z różnicami w relacjach introwertyk/ekstrawertyk, jak wzmacniać poczucie własnej wartości w introwertycznym dziecku oraz czy i kiedy warto „udawać” ekstrawertyka.
Autorka śledzi proces rodzenia się w XX w. „ideału ekstrawertyka””, a także bada dalekosiężne skutki jego oddziaływania na społeczeństwo. Rozmawia z młodymi Amerykanami pochodzenia azjatyckiego, którzy czują się niekomfortowo z powodu niezwykle hałaśliwej, przesadnie poufałej atmosfery panującej w amerykańskich szkołach. Stawia pod znakiem zapytania główne wartości i zasady, na jakich opiera się amerykańska kultura biznesowa, w której wymuszona gotowość do współpracy z innymi może ograniczać innowacyjność i w której potencjał przywódczy introwertyków jest często niedostrzegany lub lekceważony.